SPRAWY FINANSOWE NASZEJ PARAFII

 Piąte przykazanie kościelne nakazuje troszczyć się o sprawy wspólnoty Kościoła. Nasza wspólnota parafialna z tego zalecenia wywiązuje się należycie. Trwa to już 30 lat. Potężny wysiłek budowy świątyni i jej wyposażenia w stosunkowo krótkim czasie został zrealizowany bardzo dobrze! Dotychczas wobec żadnej firmy (przy budowie kościoła, kaplicy, Samarytanina), jak też instytucji państwowych i kościelnych nie mieliśmy żadnych zadłużeń. Za to wszystkim, którzy uczestniczyli w tym wspólnym dobru składamy serdeczne „Bóg zapłać”.

Każdy, kto prowadzi gospodarstwo domowe wie, co to są koszty utrzymania. Przychodzi nam wszystkim wziąć ciężar w tym trudnym czasie również za sprawy materialne kościoła. Podstawą utrzymania dla parafii jest niedzielna taca. A to już trzecia niedziela, jak od tego źródła została odcięta każda parafia. Nie zostaliśmy otoczeni ustawowymi zabezpieczeniami ze strony państwa jak różne firmy, a jesteśmy traktowani jak podmioty gospodarcze. Tym bardziej cieszy wszelka inicjatywa, by zapaść finansowa nie dotknęła naszej wspólnoty.

Jesteśmy wdzięczni:
Biskupowi Toruńskiemu Wiesławowi Śmiglowi, który na czas epidemii zwolnił parafie diecezji z wszelkich świadczeń na rzecz instytucji diecezjalnych (kurii, seminarium i kolekt specjalnych). Dla naszej parafii to ok. 7 tysięcy zł. miesięcznie.

Jeszcze przed ogłoszeniem numeru konta bankowego

81 9511 0000 2001 0000 1137 0001

osoby indywidualne dokonały swojej wpłaty na konto bankowe, czy też podczas nawiedzenia kościoła przyszły w sukurs swoja ofiarą do koszyka.

Dziękujemy też za deklarowaną pomoc właścicielom firm. W sposób szczególny jesteśmy wdzięczni wspólnocie Odnowy w Duchu Świętym Dobry Pasterz za przekazaną zbiorową ofiarę. Niech Pan Bóg wynagrodzi każdy „wdowi grosz” złożony na utrzymanie i funkcjonowanie struktur parafialnych.

         Wszyscy razem na różnym polu zdajemy egzamin. Niech Pan Bóg błogosławi wszystkim szlachetnym przedsięwzięciom.
Bóg zapłać!

                                                 Wasi Duszpasterze, którzy tęsknią za swoimi parafianami